Nowy nabytek Chelsea, który został sprowadzony z Realu Madryt za 62 miliony euro pokazuje, że jest w wielkim gazie. Można dziwić się nieco mistrzom Hiszpanii, że zdecydowali się oddać tak perspektywicznego zawodnika, ale to przecież nie nasz problem. My jesteśmy zachwyceni postawą 24 latka, który w trzech ostatnich meczach zdobył dwie bramki i zanotował dwie asysty.

Jak widać, Alvaro Morata nie ma chyba szczęścia w Hiszpanii. Wypożyczony do Juventusu grał bardzo dobrze jednak po powrocie do Madrytu znów musiał się pogodzić z rolą rezerwowego. Po tak udanym początku sezonu wydawało się, że 24-latek nie będzie miał problemu ze znalezieniem się w składzie Julena Lopetegui na mecz z Włochami. A jednak, trener Hiszpanów nie zdecydował się postawić na napastnika w swoim składzie. Na szpicy zagrał ofensywny pomocnik Realu Madryt – Isco. I trzeba przyznać, zaliczył fenomenalny występ.

Isco zdobył dwie przepiękne bramki, był reżyserem gry, często decydował się na pojedynki indywidualne, z których wychodził zwycięsko. To on był głównym architektem zwycięstwa Hiszpanii nad Włochami 3-0. A kto był strzelcem trzeciej bramki? Nie kto inny, a właśnie zawodnik The Blues, Alvaro Morata, który pojawił się na boisku w 72 minucie.

Hiszpański napastnik nie potrzebował wiele czasu na zdobycie bramki. Rozegrał fantastyczną akcję z Sergio Ramosem, który w tym spotkaniu był bardzo aktywny w ofensywie i tym razem pokazał się na skrzydle. Po świetnym rozegraniu z Moratą, wyłożył piłkarską „patelnię” dla 24-letniego kolegi, Morata tylko dołożył nogę i ustalił wynik meczu.

Na ławce rezerwowych całe spotkanie spędzili inni zawodnicy La Furia Rocha na co dzień występujący w Chelsea Londyn: Pedro oraz Cesar Azpilicueata. Trzeba przyznać, że w reprezentacji Hiszpanii pierwszeństwo w doborze wyjściowego składu mają zawodnicy La Liga. Podstawowa jedenastka na mecz z Włochami składała się z zawodników Realu, Barcelony i Atletico. Spoza tego grona był jedynie David Silva z Manchesteru City oraz David De Gea z Manchesteru United.